Wyrok NSA z 4.01.2010 r. – I OSK 791/09

SENTENCJA

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: sędzia NSA Jolanta Rajewska (spr.) Sędziowie: sędzia NSA Małgorzata Borowiec sędzia del. WSA Ewa Kwiecińska Protokolant Monika Aksamit- Zienkiewicz po rozpoznaniu w dniu 4 stycznia 2010 r. na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej skargi kasacyjnej Okręgowego Inspektora Pracy w Katowicach od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z dnia 16 lutego 2009 r. sygn. akt IV SA/Gl 435/08 w sprawie ze skargi […] S.A. Kopalni Węgla […] na decyzję Okręgowego Inspektora Pracy W Katowicach z dnia […] kwietnia 2008 r. nr […] w przedmiocie inspekcji pracy 1. oddala skargę kasacyjną; 2. zasądza od Okręgowego Inspektora Pracy w Katowicach na rzecz […] S.A. Kopalni Węgla […] kwotę 197 (sto dziewięćdziesiąt siedem) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.

UZASADNIENIE

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach wyrokiem dnia 16 lutego 2009 r., sygn. akt IV SA/Gl 435/08 uchylił decyzję Okręgowego Inspektora Pracy w Katowicach z dnia […] kwietnia 2008 r., […] oraz poprzedzający ją nakaz Inspektora Pracy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Katowicach z dnia […] lutego 2008 r., […] w przedmiocie wypłaty wynagrodzenia i innych świadczeń.

Wyrok zapadł w następujących okolicznościach sprawy.

Inspektor Pracy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Katowicach, na podstawie art. 33 ust. 1 pkt 1, art. 11 pkt 7 ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (Dz. U. Nr 89, poz. 589), art. 94 pkt 5, art. 1511, art. 172, art. 92 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (Dz. U. z 1998r. Nr 21, poz. 94 ze zm – dalej k.p.), art. 14 Holdingowej Umowy Zbiorowej KHW S.A. oraz załącznika nr 16, 17, 19, 23, 25 do tej Umowy, po przeprowadzeniu kontroli w dniach 6, 7, 8 i 12 lutego 2008 r. w KHW S.A. Kopalni Węgla Kamiennego […] w K., wydał nakaz z dnia […] lutego 2008 r. […], w którym zobowiązał pracodawcę do wypłacenia określonym pracownikom wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w październiku, listopadzie i grudniu 2007 r. oraz różnicy występującej pomiędzy wysokością wypłaconego a należnego wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy, nagrody z okazji Dnia Górnika, nagrody rocznej, „14 pensji”, nagrody jubileuszowej, wynagrodzenia za czas choroby, wynikającej z obniżenia wskazanych świadczeń poprzez nieuwzględnienie w podstawie przyjętej do ich obliczenia wynagrodzenia wraz z odpowiednim dodatkiem za pracę w godzinach nadliczbowych.

Okręgowy Inspektor Pracy w Katowicach, po rozpatrzeniu odwołania Katowickiego Holdingu Węglowego S.A. Kopalni Węgla Kamiennego […], powyższą decyzję utrzymał w mocy.

W uzasadnieniu decyzji organ wskazał, że w sprawie bezsporne jest, że pracownicy oddziału GK-1 świadczyli pracę w godzinach nadliczbowych. Nie ulega też wątpliwości, że z tego tytułu nie otrzymali należnego im, zgodnie z art. 1511 k.p, wynagrodzenia. Pracownikom zamiast wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych wypłacono jedynie premię zadaniową. Premia ta wprawdzie została wyliczona na podstawie indywidualnych rejestrów ponadnormatywnego czasu pracy, ale fakt jej wypłaty nie zwalniał pracodawcy z obowiązku przyznania pracownikom należnego im wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych z odpowiednim dodatkiem. W myśl Holdingowej Umowy Zbiorowej premia zadaniowa jest uznaniowym, dodatkowym elementem wynagrodzenia, natomiast wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych stanowi obligatoryjny składnik wynagrodzenia za pracę. Ten ostatni składnik wynagrodzenia powinien być uwidoczniony jako osobna pozycja w dokumentacji płacowej. Obligatoryjnego składnika wynagrodzenia nie można zastąpić innym składnikiem, w tym przypadku premią z funduszu premiowego pozostającego w dyspozycji dyrektora kopalni, gdyż prowadziłoby to do obejścia przewidzianego w art.84 k.p. zakazu zrzeczenia się pracownika prawa do wynagrodzenia. Ponadto, zdaniem, organu, pracodawca nie przedstawił żadnych racjonalnych argumentów, które uzasadniałyby zastosowanie przyjętych przez niego reguł wynagradzania. Brak wypłaty wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych prowadził także do obniżenia innych świadczeń wypłacanych pracownikom. Nie można zatem przyjąć, że przyjęta przez pracodawcę praktyka generalnie była korzystniejsza dla wszystkich pracowników.

Decyzję Okręgowego Inspektora Pracy w Katowicach Spółka Akcyjna KHW KWK […] w K. zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Domagała się uchylenia zaskarżonej decyzji, zarzucając naruszenie art. 11 pkt 7 ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy poprzez przyjęcie, że w ustalonym stanie faktycznym dopuszczalne było zastosowanie powołanego przepisu i wydanie nakazu inspektora pracy. Nadto zarzucono naruszenie przepisów postępowania przez niedokonanie oceny całości materiału dowodowego, a w szczególności pominięcie wyjaśnień pracowników Kopalni zawartych w protokole kontroli dotyczących reguł wynagradzania za godziny nadliczbowe oraz oświadczenia Związków Zawodowych z dnia 8 lutego 2008 r.

W uzasadnieniu skargi nie podzielono stanowiska organu, że wdrożenie nakazu ma na celu zaspokojenie roszczeń pracowniczych, albowiem pracownicy otrzymali satysfakcjonującą ich zapłatę za pracę w godzinach nadliczbowych, na co wskazuje tabelaryczne zestawienie premii zadaniowych wraz z wynagrodzeniem za pracę w nadgodzinach. Wyliczenie wynagrodzeń dla poszczególnych pracowników oparte było na sporządzanych wykazach dodatkowo przepracowanego czasu. Taka ewidencja każdorazowo dołączana była do dokumentacji wyliczenia premii zadaniowej w zakresie godzin nadliczbowych. Przedmiotowe wynagradzanie w postaci premii zadaniowej za pracę w godzinach nadliczbowych miało na celu zmotywowanie pracowników do wykonywania pracy niezbędnej dla utrzymania ciągłości produkcji i było dla pracowników korzystniejsze, gdyż nie tylko rekompensowało wartość wykonanej pracy w godzinach nadliczbowych, ale znacznie przewyższało wynagrodzenie, jakie by im przysługiwało z tego tytułu. Przyjęty system wynagradzania był satysfakcjonujący dla pracowników. Pracownicy domagali się zresztą tej formy zapłaty i taka premia była warunkiem podjęcia przez nich zatrudnienia w godzinach nadliczbowych, a pracodawca przystał na to by móc zapewnić ciągłość ruchu zakładu górniczego, a także utrzymania maszyn, urządzeń i instalacji w stanie sprawności. Na wprowadzenie omawianych zasad wyraziły zgodę wszystkie związki zawodowe działające na terenie Kopalni. Chybiony jest zatem zarzut organu, że pracodawca nie przedstawił racjonalnych argumentów, które uzasadniałyby zastosowanie wobec pracowników odmiennych reguł wynagradzania. Przyjęty system rozliczeń jakkolwiek od strony formalnoprawnej nie odpowiadał uregulowaniom kodeksu pracy, to jednak pozwalał na pełną kompensację wartości pracy w godzinach nadliczbowych, a nawet w wielu przypadkach przyznanie należności znacznie to wynagrodzenie przewyższających. W związku z tym nie może być mowy o niezaspokojeniu roszczeń pracowników z omawianego tytułu. W przypadku wykonania nakazu inspektora pracy doszłoby do podwójnej zapłaty za wykonaną i zapłaconą pracę. Istotą sprawy powinno być sprawiedliwe i uzgodnione pomiędzy stronami wynagrodzenie, a nie formalne uchybienia przepisom prawa. Potwierdza to również orzecznictwo Sądu Najwyższego, które dopuszcza w pewnych okolicznościach możliwość zastąpienia określonego świadczenia innym dodatkiem za nadgodziny, o ile świadczenie to odpowiada wymiarowi pracy w tych godzinach (wyrok SN I PK 40/2006 w sprawie zapłaty za pracę w godzinach nadliczbowych, za którą pracownik otrzymywał wynagrodzenie w formie premii uznaniowej). W ustalonym stanie faktycznym organ mógł zatem, stosując art. 11 pkt 1 ustawy o PIP, nakazać jedynie usunięcie stwierdzonych uchybień w zakresie ewidencjonowania czasu pracy w godzinach nadliczbowych i wypłacanie w przyszłości wynagrodzenia zgodnie z przepisami ustawy. Natomiast zastosowanie art. 11 pkt. 7 tej ustawy poprzez nakazanie pracodawcy ponownej zapłaty za pracę w godzinach nadliczbowych, w ocenie skarżącego, nie ma uzasadnionych podstaw prawnych.

W odpowiedzi na skargę, wnosząc o jej oddalenie, organ powtórzył argumenty podane w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Powołanym wyrokiem z dnia 16 lutego 2009 r., sygn. akt IV SA/GI 435/08 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach uchylił w całości zaskarżoną decyzję oraz nakaz inspektora pracy.

W uzasadnieniu orzeczenia Sąd I instancji stwierdził, iż podstawą działania Okręgowego Inspektora Pracy w Katowicach na dzień wydania zaskarżonej decyzji był art. 11 pkt 7 ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (Dz. U. Nr 89, poz. 589, w skrócie ustawa o PIP). Norma ta nie jest przepisem szczególnym, o którym mowa w art. 2 § 3 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. Nr 43, poz. 296 ze zm.), wyłączającym rozstrzyganie sporów między pracodawcą a pracownikiem z kognicji sądów powszechnych. Zatem, mimo regulacji określonej w art. 11 pkt 7 ustawy o PIP, jedynie sądy powszechne, są uprawnione do rozstrzygania ewentualnych roszczeń wynikających ze stosunku pracy, w tym sporów o wypłatę wynagrodzenia między pracownikiem i pracodawcą. Do rozstrzygania takich sporów nie służą natomiast nakazy inspektora pracy. Ich zadaniem jest skłonienie pracodawcy do wypełnienia ciążącego na nim względem pracownika obowiązku wypłaty należnego wynagrodzenia (lub innego świadczenia) związanego z pracą. Nakaz zapłaty może być zatem wydany wówczas, gdy obowiązek ten jest bezsporny i wymagalny w momencie przeprowadzania kontroli. Jest on więc urzędowym stwierdzeniem istnienia zobowiązania po stronie pracodawcy z jednoczesnym nakazaniem mu w trybie administracyjnoprawnym wypłaty zaległego wynagrodzenia. Oznacza to, że gdy istnieje spór między pracownikiem a pracodawcą co do zasadności, wysokości, okresu czy tytułu wypłaty wynagrodzenia, to do rozstrzygnięcia tych kwestii właściwy jest sąd powszechny, natomiast wydanie nakazu płatniczego nie jest dopuszczalne. Nie można przy tym uznać, że sytuacja ma charakter niesporny, jeżeli z przebiegu postępowania wyraźnie wynika, iż jedna ze stron, tj. pracodawca kwestionuje zasadność, podstawę prawną czy też wysokość należnego świadczenia. W tej sytuacji inspektor pracy nie może nałożyć obowiązku wypłaty należnego pracownikowi wynagrodzenia i innych składników z nim związanych ale może nakazać pracodawcy rozstrzygnięcia spornej kwestii w określonym terminie, czy też wystąpienie do sądu o rozstrzygniecie tej kwestii (por. wyroki Naczelnego Sadu Administracyjnego z dnia 13 lipca 2006 r. sygn. akt I OSK 1400/05 publik. LEX 275465, z dnia 25 października 2008 r. sygn. akt. I OSK 1528/07 nie publik, postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 13 lutego 2008 r. sygn. akt SK 5/07 OTK-A 2008/1/19).

Przechodząc na grunt niniejszej sprawy, Sąd I instancji, stwierdził, iż z niekwestionowanych ustaleń organów obu instancji wynika, że w okresie obejmującym miesiące październik, listopad, grudzień 2007 r. wymienieni w nakazie zapłaty pracownicy świadczyli pracę w godzinach nadliczbowych. Skarżący Holding potwierdził ilość godzin oraz wysokość należności przysługujących poszczególnym pracownikom z tego tytułu. Natomiast nie uznał faktu braku zapłaty wynagrodzenia należnego z tytułu przepracowanych godzin nadliczbowych, twierdząc, że pracownicy pobrali wynagrodzenie nazwane „premią zadaniową”, wyliczone na bazie indywidualnych rejestrów ponadnormatywnego czasu pracy dla każdego pracownika, czyli analogicznie jak dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych. Podkreślił również, że pracownicy nie kwestionują wysokości otrzymanego wynagrodzenia, ponieważ było ono zgodne z wolą stron stosunku pracy. Okoliczność tę, zdaniem skarżącego, potwierdza oświadczenie wszystkich związków zawodowych działających przy KHW SA – KWK […] z dnia 08.02.2008 r. Z oświadczenia tego wynika, że związki były poinformowane, że praca w godzinach nadliczbowych będzie rekompensowana w formie premii oraz, że wyraziły zgodę na powyższą formę rekompensaty, gdyż przekraczała ona wielokrotnie kwoty, jakie mogłyby być przyznane według wynagrodzenia za godziny nadliczbowe. Zdaniem pracodawcy doszło zatem jedynie do formalnego uchybienia art. 1511 Kodeksu pracy w zakresie określenia nazwy wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, co jest źródłem wadliwych wniosków organu.

Za bezsporny, uznał Sąd I instancji, fakt zapłaty pracownikom premii zadaniowej. Zgodnie z tabelarycznym zestawieniem zamieszczonym na str. 6, 7 i 10 protokołu kontroli, wysokość premii zadaniowej odpowiada wynagrodzeniu za godziny nadliczbowe i w każdym przypadku wynagrodzenie to przewyższa. Niewątpliwe jest również to, iż pracownicy nabyli prawo do zapłaty wynagrodzenia wraz z odpowiednim dodatkiem za pracę w godzinach nadliczbowych, zgodnie z art. 1511 Kodeksu pracy oraz art. 14 Holdingowej Umowy Zbiorowej.

W tej sytuacji, wbrew twierdzeniom organu, sporną jest kwesta czy okolicznościach niniejszej sprawy pracownicy otrzymali należne im za pracę w godzinach nadliczbowych wynagrodzenie. Z akt administracyjnych nie wynika przy tym, aby pracownicy domagali się od pracodawcy dodatkowo wypłaty przedmiotowych należności, a zatem by kwestionowali, że pracodawca spełnił wobec nich zobowiązanie Pracodawca podważa zasadność ponownej zapłaty pracownikom wynagrodzenia z omawianego tytułu. Ponadto nie zgodził się z prezentowaną przez organ interpretacją art. 84 Kodeksu pracy, twierdząc, że pracownicy, wbrew stanowisku organu, wcale nie zrzekli się prawa do wynagrodzenia za godziny nadliczbowe, ale zgodzili się na obliczenie tego wynagrodzenia w sposób korzystniejszy niż przewiduje to Kodeks pracy i takie wynagrodzenie zostało im wypłacone.

Mając na uwadze powyższe, uznać zatem należy, iż w rozpatrywanej sprawie w istocie zaistniał spór o należność pracowniczą powstały na tle obowiązujących przepisów z zakresu prawa pracy. Sporne jest bowiem to, czy wypłacone pracownikom dodatkowe świadczenie w postaci premii uznaniowej, przewidzianej w Holdingowej Umowie Zbiorowej, pracodawca, w zakresie dokonanego z pracownikami uzgodnienia, mógł zaliczyć na poczet innego, obowiązkowego składnika wynagrodzenia. W przedmiotowym zakresie pracodawca i inspektor pracy prezentują odmienne stanowiska. W orzecznictwie dopuszcza się w pewnych okolicznościach możliwość zastąpienia określonego świadczenia za godziny nadliczbowe innym, o ile świadczenie to odpowiada wymiarowi pracy w tych godzinach (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2006 r. sygn. akt I PK 40/2006 publik. OSNP 2007/15-16/212). Zdaniem Sądu bez rozstrzygnięcia przedmiotowego sporu nie można zatem stwierdzić jednej z koniecznych przesłanek zastosowania nakazu na podstawie art. 11 pkt 7 ustawy o PIP, a mianowicie, czy wynagrodzenie za pracę jest należne. Przy uwzględnieniu konstytucyjnej zasady podziału władz (art. 10 ust. 1 Konstytucji RP) nie można przyjąć takiej interpretacji art. 11 pkt 7 ustawy o PIP, według której organy Inspekcji Pracy mogłyby samodzielnie rozstrzygać sporne kwestie cywilnoprawne.

WSA w Gliwicach stwierdził ponadto, że w niniejszej sprawie organy z naruszeniem zasad przewidzianych w art. 7 i art. 77 § 1 oraz art. 80 k.p.a nie ustaliły, czy między stronami stosunku pracy, tak jak twierdził w toku postępowania skarżący, doszło do uzgodnienia w kwestii premii uznaniowych (zadaniowych) za pracę w godzinach nadliczbowych za wskazany w nakazie okres oraz zakresu tego uzgodnienia. Co więcej organ odwoławczy w ogóle nie odniósł się do wniosku skarżącego o uzupełnienie materiału dowodowego w powyższym przedmiocie pomimo, iż skarżący dla potwierdzenia dokonania takich uzgodnień powołał się na złożone podczas kontroli oświadczenie związków zawodowych. Strona postępowania administracyjnego ma prawo żądać, aby dotycząca ją sprawa administracyjna, w przedmiocie której organ pierwszej instancji wydał decyzję, została merytorycznie rozpoznana ponownie i aby organ odwoławczy rozpatrzył wszystkie zarzuty i wnioski, jakie formułuje ona w odniesieniu do wydanej decyzji. W tej sytuacji uznanie przez organ odwoławczy, że inspektor pracy rozpatrzył w sposób wyczerpujący zebrany materiał dowodowy niezbędny do ustalenia prawdy obiektywnej, bez rozważenia wszystkich podniesionych przez skarżącego argumentów, w ocenie Sądu I instancji, uznać należało za niezasadne.

W tych okolicznościach niezbędne było, zdaniem Sądu, uchylenie w całości zaskarżonej decyzję oraz nakazu inspektora pracy, na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. a) i c) oraz art. 135 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 ze zm. – dalej powoływana jako P.p.s.a.), gdyż ustalenie w kwestii wypłaty wynagrodzenia za prace w godzinach nadliczbowych nie pozostaje bez wpływu na decyzje wymienione w pkt 2-6 nakazu.

Skargę kasacyjną od powyższego wyroku wniósł Okręgowy Inspektor Pracy w Katowicach, domagając się uchylenia tego orzeczenia i rozpoznania skargi, bądź jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie:

  1. prawa materialnego poprzez błędną wykładnię art. 11 pkt 7 ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy (Dz.U. Nr 89, poz. 589, z późn. zm.) przez przyjęcie, że wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych nie jest należne,
  2. przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez naruszenie art. 145 § 1 pkt 1 lit. c ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 ze zm. –dalej powoływana jako P.p.s.a.), przez przyjęcie, że w niniejszej sprawie zaistniał spór w zakresie zaliczenia wypłaconej pracownikom premii zadaniowej, przewidzianej w Holdingowej Umowie Zbiorowej na poczet innego, obowiązkowego składnika wynagrodzenia,
  3. przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez naruszenie art. 145 § 1 pkt 1 lit. c P.p.s.a. przez uwzględnienie skargi, chociaż postępowanie administracyjne nie było dotknięte żadną z wad postępowania przed organami administracyjnymi.

W uzasadnieniu skargi kasacyjnej jej autor w znacznej części przedstawił stan faktyczny sprawy oraz zacytował część uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sądu I instancji. Dalej stwierdził, iż Sąd I instancji nie odniósł się do tego czy świadczenie zostanie uznane za nienależne w sytuacji, gdy pracodawca bezpodstawnie (bez podstawy prawnej) będzie kwestionował należność świadczenia pracowniczego. Ponadto nie wskazuje podstawy prawnej nakazania przez inspektora pracy pracodawcy „rozstrzygnięcia spornej kwestii w określonym terminie”, a także wystąpienia do sądu. W ocenie Okręgowego Inspektora Pracy w Katowicach brak jest podstawy prawnej do wskazanego przez Sąd działania inspektora pracy. Ustawa PIP przewiduje jedynie, iż do zadań Państwowej Inspekcji Pracy należy prawo wnoszenia powództw, a za zgodą osoby zainteresowanej – uczestnictwo w postępowaniu przed sądem pracy, w sprawach o ustalenie istnienia stosunku pracy (art. 10 ust. 1 pkt 11 ustawy o PIP). Natomiast art. 11 ustawy wymienia środki prawne, do których stosowania uprawniony jest inspektor pracy w przypadku stwierdzenia naruszenia przepisów prawa pracy, w tym bezpieczeństwa i higieny pracy oraz legalności zatrudnienia. Są to decyzje nakazujące i zakazujące usunięcie określonych naruszeń i zagrożeń dla życia i zdrowia pracowników oraz wystąpienia zmierzające do wyeliminowania stwierdzonych nieprawidłowości (innych niż te, których dotyczą decyzje) i zapewnienia przestrzegania przepisów w przyszłości.

Przedmiotowa sprawa, ma w ocenie kasatora charakter bezsporny, bowiem pracodawca przyznaje że z dokumentacji płacowej wynika fakt pobrania przez pracowników wynagrodzenia nazwanego premią zadaniową. Jednocześnie uznał on za bezsporne, że pracownicy, których dotyczyła kontrola wykonywali pracę w godzinach nadliczbowych. Skoro zatem pracownicy wykonywali pracę w godzinach nadliczbowych, pracodawca obowiązany był do wypłaty im wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, na podstawie przepisów prawa pracy (kodeksu pracy oraz Holdingowej Umowa Zbiorowej). Stwierdzić zatem trzeba, że wynagrodzenie za prace w godzinach nadliczbowych było pracownikom należne.

W niniejszej sprawie nieuzasadnione jest twierdzenie, iż sprawa ma charakter sporny tylko dlatego, że pracodawca, wbrew obowiązującym przepisom prawa pracy, uznał, iż wypłacając pracownikom premię zadaniową (przewidzianą w wewnętrznych przepisach prawa pracy) zwolniony jest z obowiązku wypłaty obligatoryjnych składników wynagrodzenia, wynikających z przepisów powszechnie obowiązujących prawa pracy. Zgodnie z powszechnie obowiązującymi przepisami oraz stosownie do wewnętrznych postanowień obowiązujących u pracodawcy, pracownicy uprawnieni byli do otrzymania nie tylko wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, ale mogli również otrzymać dodatkowe świadczenie w postaci „premii zadaniowej”.

Skarżąca Spółka uznała za bezsporne, że pracownicy, których dotyczyła kontrola wykonywali pracę w godzinach nadliczbowych, co wynikało z czasu pracy i kart pracy w godzinach nadliczbowych. W związku z powyższym twierdzenia Spółki, że kwestia wypłaty świadczenia za pracę w godzinach nadliczbowych jest sporna, uznać należy za bezzasadne. Spółka nie podważała ustaleń co do faktu, że pracownicy świadczyli pracę w godzinach nadliczbowych, więc oczywistym jest, że uzyskali prawo do wynagrodzenia z tego tytułu, zatem nakazanie pracodawcy wypłaty wynagrodzenia za przepracowane godziny nadliczbowe było w pełni uzasadnione. Twierdzenia pracodawcy o konieczności zaliczenia wypłaconej „premii zadaniowej” na poczet wynagrodzenia za godziny nadliczbowe nie zasługują, zdaniem organu na uwzględnienie, z uwagi na brak racjonalnych argumentów, które uzasadniałyby przedmiotowe działanie.

Kasator powołując się na szereg orzeczeń stwierdził, iż nie można przyjąć, iż w niniejszej sprawie istnieje wątpliwość, co do tego, czy pracodawca mógł zaliczyć wypłacone pracownikom dodatkowe świadczenia w postaci „premii zadaniowej” przewidzianej w Holdingowej Umowie Zbiorowej na poczet innego, obowiązkowego składnika wynagrodzenia. Przepisy prawa pracy tak powszechnie obowiązujące, jak również wewnętrzne przepisy prawa pracy obowiązujące u pracodawcy, jednoznacznie wskazują na uprawnienie pracowników pracujących w godzinach nadliczbowych do wynagrodzenia oraz dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych. Zdaniem kasatora pracownicy uprawnieni byli do otrzymania nie tylko wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, ale mogli również otrzymać dodatkowe świadczenie w postaci „premii zadaniowej”. To, że pracodawca wypełniłby obowiązek wypłaty wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych nie uniemożliwiałoby mu wypłaty dodatkowych świadczeń przewidzianych w HUZ, które motywowałyby pracowników do pracy.

Autor skargi kasacyjnej nie zgodził się ze stanowiskiem Sądu I instancji, iż „stan faktyczny, na który wskazują organy obu instancji w uzasadnieniu decyzji został zbadany z naruszeniem zasad dotyczących postępowania dowodowego. Mając na uwadze obowiązki pracodawcy wynikające z przepisów powszechnie obowiązujących, a dotyczące wypłaty wynagrodzenia wraz z dodatkiem za wykonaną pracę w godzinach nadliczbowych, ustalanie, czy doszło do uzgodnienia w kwestii premii uznaniowych (zadaniowych) za pracę w godzinach nadliczbowych jest bezpodstawne. Zgodnie z art. 84 k.p. pracownik nie może zrzec się prawa do wynagrodzenia ani przenieść tego prawa na inną osobę. Nawet, gdyby ustalono, iż doszło do uzgodnienia w kwestii premii uznaniowych (zadaniowych) za pracę w godzinach nadliczbowych, nie miałyby te uzgodnienia wpływu na zobowiązanie pracodawcy do wykonania obowiązku wynikającego z przepisów powszechnie obowiązujących, tj. obowiązek wypłaty wynagrodzenia wraz z dodatkiem za wykonaną pracę w godzinach nadliczbowych. W uzasadnieniu do wyroku Sąd wskazał również, że organy inspekcji pracy nie odniosły się do wniosku skarżącego o uzupełnienie materiału dowodowego w powyższym przedmiocie pomimo, iż skarżący dla potwierdzenia takich uzgodnień powołał się na złożone podczas kontroli oświadczenie związków zawodowych. „Oświadczenie Związków Zawodowych działających przy KHW S.A. – KWK […]” zawiera informację o tym, że związki zawodowe zostały poinformowane o fakcie, że praca w godzinach nadliczbowych będzie wypłacana w formie premii oraz stwierdzenie, że związki zawodowe wyrażają „zgodę na powyższą formę rekompensaty, z uwagi na fakt, że wypłacona rekompensata wielokrotnie przekraczała kwoty, jakie mogłyby być przyznane wg wynagrodzenia za godziny nadliczbowe”. Wskazano jednocześnie, że stanowisko związków zawodowych zgodne było z interesem Kopalni i załogi, która otrzymała premię. Z powyższego, w ocenie strony karzącej, wynika, że związki zawodowe wyraziły zgodę na niestosowanie tak przepisów powszechnie obowiązujących, czyli kodeksu pracy, jak i przepisów prawa pracy wewnętrznie obowiązujących, tj. Holdingowej Umowy Zbiorowej w zakresie regulacji dotyczącej wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Zatem „Oświadczenie Związków Zawodowych działających przy KHW S.A. KWK […]” jest niezgodne z przepisami powszechnie obowiązującymi, wg których za pracę w godzinach nadliczbowych, oprócz normalnego wynagrodzenia, przysługuje dodatek oraz z postanowieniami Holdingowej Umowy Zbiorowej, który określa wysokość dodatku, jaki pracownicy powinni otrzymać wykonując pracę w godzinach nadliczbowych

Zdaniem autora skargi kasacyjnej, z decyzji z dnia […] kwietnia 2008 r. jednoznacznie wynika, że Okręgowy Inspektor Pracy w Katowicach uznał, iż materiał dowodowy, niezbędny do ustalenia prawdy obiektywnej, uwzględniony został już na etapie postępowania organu I instancji. W związku z tym, iż z art. 136 k.p.a. wynika, że organ odwoławczy może przeprowadzić na żądanie strony lub z urzędu dodatkowe postępowanie w celu uzupełnienia dowodów i materiałów w sprawie albo zlecić przeprowadzenie tego postępowania organowi, który wydał decyzję, Okręgowy Inspektor Pracy w Katowicach nie uznał za konieczne przeprowadzenie dodatkowego postępowania w celu uzupełnienia dowodów i materiałów w sprawie, wskazując jednocześnie, że stan faktyczny został już wnikliwie ustalony i w rozpatrywanej sprawie nie ma wątpliwości co do istotnych dla sprawy okoliczności faktycznych.

W odpowiedzi na skargę kasacyjną spółka KHW S.A. […] wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. Spółka podtrzymała stanowisko w sprawie oraz podniosła, że argumenty przytoczone w skardze stanowią gołosłowną polemikę z oceną prawną dokonaną przez Sąd, a dotyczącego niespornego między stronami stanu faktycznego i są tylko powtórzeniem stanowiska prezentowanego przez Okręgową Inspekcję Pracy przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym. Nadto w zarzutach nie wskazuje się w jaki sposób powołane przez inspektora Pracy naruszenie prawa mogło wpłynąć na wynik spraw i sarno to uchybienie winno skutkować oddaleniem skargi. Spółka wskazała, że w jej ocenie Sąd I instancji prawidłowo ocenił, że między stronami postępowania spór dotyczył zasadności wydania nakazu w sytuacji gdy pracodawca wypełnił ciążący na nim obowiązek wypłaty należnego pracownikom wynagrodzenia za pracę świadczoną w godzinach nadliczbowych.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył co następuje.

Zgodnie z art. 183 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.) Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, a z urzędu bierze pod rozwagę jedynie nieważność postępowania. W rozpoznawanej sprawie żadna z enumeratywnie wymienionych w art. 183 § 2 P.p.s.a. przesłanek nieważności postępowania nie zaistniała. Sprawa podlega zatem rozpoznaniu w granicach zakreślonych przez kasatora.

Niniejsza skarga kasacyjna rozpoznawana w tym zakresie nie zawiera usprawiedliwionych podstaw i nie zasługuje na uwzględnienie. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach prawidłowo bowiem zinterpretował zarówno art. 11 pkt 7 ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (Dz. U. Nr 89, poz. 589), jak i brak możliwości jego zastosowania w okolicznościach badanej sprawy.

Powołany przepis stanowi, że w razie stwierdzenia naruszenia przepisów prawa pracy lub przepisów dotyczących legalności zatrudnienia organy Państwowej Inspekcji Pracy są uprawnione do nakazania pracodawcy wypłaty należnego wynagrodzenia za pracę, a także innego świadczenia przysługującego pracownikowi. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku trafnie wywiedziono, że przy ocenie zakresu i funkcji przedmiotowej instytucji, należy przede wszystkim mieć na uwadze, że art.11 pkt 7 ustawy o PiP nie stanowi przepisu szczególnego (o którym mowa w art. 2 § 3 k.p.c.), na podstawie którego byłaby wyłączona kompetencja sądów powszechnych do rozstrzygania sporów ze stosunku pracy. Oznacza to, że jedynie sądy powszechne są uprawnione do rozstrzygania ewentualnych roszczeń z tego zakresu. Natomiast cel powołania Państwowej Inspekcji pracy oraz zadania jej organów są zupełnie odrębne. Państwowa Inspekcja Pracy powołana jest tylko do sprawowania nadzoru i kontroli przestrzegania prawa pracy. Nie może zaś wkraczać w zakres kompetencji zastrzeżony przez ustawodawcę na rzecz sądów powszechnych – sądów pracy. Ingerencja inspektora pracy może zatem dotyczyć tylko do sytuacji niespornych. Dlatego też funkcja nakazu wymienionego w omawianym przepisie jest odmienna niż to przyjmują w niniejszej sprawie organy. Przedmiotowy nakaz zapłaty może być wydany wyłącznie wówczas, gdy obowiązek pracodawcy jest bezsporny i wymagalny już w momencie przeprowadzenia kontroli. Inspektor pracy może w konsekwencji nakazać wypłatę należnego wynagrodzenia za pracę, gdy należność ta jest wyliczona, jej wysokość i podstawa są bezsporne, a ponadto nie budzi jakiejkolwiek wątpliwości fakt niewypłacenia powyższej należności. Pojęcia „należne wynagrodzenie” ma charakter obiektywny, niezależny od przekonania samego inspektora pracy. Przykładowo o należnym wynagrodzeniu można mówić, gdy nie ma sporu między pracownikiem i pracodawcą, wynagrodzenie jest obliczone i zatwierdzone przez pracodawcę, lub gdy wymagalność wynagrodzenia stwierdzona jest prawomocnym wyrokiem sądu. Nie można mówić o „należnym wynagrodzeniu”, jeżeli takiej oceny nie podziela pracodawca oraz gdy wykładnia przepisów prawa pracy mających zastosowanie przy dokonywaniu takiej oceny i kwalifikacji skutków prawnych określonych czynności prawnych, może być różna. Dopóki więc nie można w sposób niewątpliwy stwierdzić, że wynagrodzenie przysługuje konkretnemu pracownikowi i nie zostało mu wypłacone, dopóty inspektor pracy nie może skorzystać z uprawnień przewidzianych w art.11 pkt 7 ustawy PIP. Gdy istnieje spór między pracownikiem a pracodawcą co do wysokości, okresu czy tytułu wypłaty, wydanie nakazu płatniczego nie jest uzasadnione. Podobnie nie można uznać, że sytuacja ma charakter niesporny, gdy z przebiegu postępowania wynika, że pracodawca neguje w ogóle zasadność danego roszczenia lub kwestionuje fakt niezaspokojenia takiego roszczenia.

W rozpoznawanej sprawie Sąd I instancji prawidłowo przyjął, że wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, uznane przez inspektora pracy za należne, nie miało takiego charakteru. W sprawie nie budzi wątpliwości fakt wykonywania pracy w czasie ponadnormatywnym oraz brak w dokumentacji płacowej dowodu wypłaty świadczenia nazwanego wynagrodzeniem za pracę w godzinach nadliczbowych. Jednakże pracodawca, dokonując odmiennej wykładni przepisów prawa pracy, wynagrodzenie objęte nakazem inspektora pracy ocenił jako nieprzysługujące i stwierdził, że wynagrodzenie to zostało przez niego już wypłacone. Wypłata nastąpiła bowiem w formie premii zadaniowej, która obejmowała zarówno wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych jak i samą premię. Dopuszczalność stosowania takiej praktyki niewątpliwie budzi uzasadnione wątpliwości. W związku z tym sporną jest też kwestia, czy roszczenia pracowników z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych rzeczywiście zostały zaspokojone. Do rozstrzygnięcia tej kwestii właściwy jest jednak tylko sąd pracy, do którego pracownicy skarżącej spółki mogą wystąpić ze stosownymi roszczeniami. W tym stanie faktycznym i prawnym sprawy, rozstrzygając o „należności” wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, inspektora pracy niewątpliwie przekroczył swoje uprawnienia i wkroczył w materię zastrzeżoną dla sądów powszechnych – sądów pracy.

Powyższe stanowisko znajduje potwierdzenie w orzecznictwie sądów administracyjnych. I tak w wyroku z dnia 13 lipca 2006r I OSK 1400/05 ( LEX 2754465) Naczelny Sąd Administracyjny wyraził pogląd, że istota nakazu wypłaty wynagrodzenia sprowadza się jedynie do skłonienia pracodawcy, aby ten wypełnił ciążący na nim obowiązek względem pracownika, wówczas gdy obowiązek ten jest wymagalny. W przypadku wystąpienia sporu o roszczenie ze stosunku pracy inspektor nie może nałożyć obowiązku wypłaty należnego pracownikowi wynagrodzenia. Natomiast w wyroku z dnia 21 marca 2007 r. (Centralna Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych). NSA przyjął, że o „należnym” wynagrodzeniu można mówić tylko w sytuacji przyznania przez pracodawcę, że pomimo iż określone wynagrodzenie przysługuje konkretnemu pracownikowi, nie zostało wypłacone z przyczyn leżących po stronie pracodawcy. Podobne poglądy dotyczące istoty nakazu płatniczego prezentowane są też w piśmiennictwie (T. Niedziński, Nakaz płatniczy inspektora pracy – artykuł dyskusyjny, „Praca i Zabezpieczenie Społeczne” nr 8/2002), a także przez Komisję Prawną Głównego Inspektora Pracy (Biuletyn Urzędowy PIP nr 3/2001, poz. 36).

Z powyższych względów skarga kasacyjna okazała się nieusprawiedliwiona. Kontrolowane przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach decyzje zostały bowiem wydanie bez wyjaśnienia wszystkich istotnych dla sprawy okoliczności faktycznych, co niewątpliwie mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy oraz z oczywistym naruszeniem art.11 pkt 7 ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy. Podniesione przez skarżący kasacyjnie organ zarzuty naruszenia art. 145 § 1 pkt.1 lit.c P.p.s.a. i prawa materialnego uznać zatem należy za całkowicie chybione.

Z powyższych względów Naczelny Sąd Administracyjny orzekł jak w sentencji wyroku na podstawie art. 184 i art. 204 pkt 2 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.

źródło: http://orzeczenia.nsa.gov.pl/

Wyroki / Interpretacje / Stanowiska dla Kadr i Płac

Zostaw komentarz