Zakres obowiązków pracowniczych
TEZA
Zakres obowiązków pracowniczych określają przepisy prawa pracy, postanowienia umowy o pracę oraz – jeżeli chodzi o ich konkretny kształt – zwyczaj zakładowy.
SENTENCJA
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 23 października 2003 r. sprawy z powództwa Anatola K. przeciwko Spółdzielni Transportu Wiejskiego w S. o odszkodowanie, na skutek kasacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku z dnia 22 maja 2002 r. […]
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu-Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi orzeczenie o kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Powód Anatol K. wniósł pozew przeciwko Spółdzielni Transportu Wiejskiego w S. o przywrócenie go do pracy na dotychczas zajmowanym stanowisku z zachowaniem dotychczasowych warunków pracy i płacy oraz o zasądzenie od pozwanego pracodawcy na rzecz powoda należnego mu wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy wraz z ustawowymi odsetkami za zwłokę oraz zasądzenie poniesionych kosztów procesu.
Pozwana Spółdzielnia Transportu Wiejskiego w S. wniosła o oddalenie powództwa w całości.
Sąd Rejonowy Sąd Pracy w Bielsku Podlaskim wyrokiem z dnia 29 października 2001 r. oddalił powództwo. Sąd Rejonowy ustalił, że powód Anatol K. był zatrudniony w pozwanej Spółdzielni na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, od dnia 7 września 1987 r. na stanowisku mechanika pojazdów samochodowych oraz jako kierowca.
W dniu 25 kwietnia 2001 r. z powodem została rozwiązana umowa o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Przyczyną zastosowania wskazanego trybu było ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, polegające na opuszczeniu przez powoda w dniu 17 kwietnia 2001 r. zakładu pracy w godzinach pracy bez zgody przełożonego. Rozwiązanie umowy o pracę z powodem bez wypowiedzenia zostało poprzedzone zawiadomieniem zakładowej organizacji związkowej.
W dniu 17 kwietnia 2001 r. powód stawił się do pracy. Dowiedział się, że kurs, który miał wykonać, został odwołany. Ignacy M., prezes pozwanej, około godz. 800 wyjechał w celach służbowych do W. Powód do godziny 1000 przebywał w miejscu pracy a następnie zgłosił Annie D., odpowiedzialnej u pozwanej za sprawy kadrowe, że w dniu dzisiejszym jest na urlopie. Około godz. 1200 prezes M. telefonicznie polecił Danucie C. aby poinformowała powoda, by ten na godz. 1600 stawił się do pracy, ponieważ uda się do P. Powód około 1300 telefonicznie skontaktował się z prezesem, od którego otrzymał potwierdzenie kursu do P. W trakcie tej rozmowy nie poinformował go, że jest pod wpływem alkoholu.
Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że powód w dniu 17 kwietnia 2001 r. pozostawał w dyspozycji pracodawcy, czyli że powinien być przygotowany do świadczenia pracy. Decyzję o urlopie podjął samodzielnie, bez konsultacji z przełożonym, choć miał możliwość to uzgodnić z samego rana, ewentualnie później telefonicznie. Powód, który kilkanaście lat przepracował jako kierowca, dobrze znał swoje obowiązki i powinien się liczyć z tym, że w każdej chwili może otrzymać nowe zlecenie wyjazdu. Mimo to spożywał alkohol w trakcie pozostawania w dyspozycji pracodawcy, co uniemożliwiło mu wykonanie zlecenia wyjazdu do P. Zdaniem Sądu, zachowanie to było ciężkim naruszeniem przez powoda obowiązków pracowniczych i stanowiło podstawę do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.
W apelacji od powyższego wyroku powód zarzucił obrazę prawa materialnego polegającą na błędnej wykładni art. 52 § 1 k.p. poprzez przyjęcie, że opuszczenie przez powoda zakładu pracy w przekonaniu, że miał wówczas możliwość wykorzystania urlopu wypoczynkowego, stanowi naruszenie podstawowych obowiązków pracownika, bez wskazania, czy to naruszenie ze względu na stopień natężenia winy, okoliczności oraz stan świadomości i wolę pracownika odpowiada pojęciu „ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych”, a także błędną ocenę zebranego materiału dowodowego.
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku wyrokiem z dnia 22 maja 2002 r. oddalił apelację. Sąd Okręgowy w pełni podzielił ustalenia Sądu Pracy oraz ich ocenę prawną.
Sąd Okręgowy rozważał ponadto kwestię legalności skorzystania przez powoda z urlopu wypoczynkowego w dniu 17 kwietnia 2001 r. W tym zakresie – zdaniem Sądu – należy przyjąć, że jedynie udzielenie takiego urlopu przez pracodawcę, prezesa spółdzielni Ignacego M., uzasadniałoby udanie się pracownika na urlop wypoczynkowy. W sprawie bezsporne jest, iż powód zgody od przełożonego nie uzyskał, co więcej nie starał się o jej uzyskanie, chociaż powinien i miał taką możliwość np. telefonicznie. W pozwanym zakładzie pracy zwyczajowo przyjęto ustne uzgodnienia terminu urlopu z prezesem. O fakcie udania się na urlop powód powiadomił jedynie osobę prowadzącą sprawy kadrowe, która nie była uprawniona do wydania pozwolenia na skorzystanie z wolnego dnia. Potem udał się do domu. Z dokonanych przez Sąd Rejonowy ustaleń wynika, iż w pozwanej spółdzielni było przyjęte, że jeżeli kierowca nie przebywa w delegacji, a na terenie zakładu pracy nie ma dla niego żadnego zajęcia, udaje się do domu, będąc gotowym do podjęcia świadczenia pracy po zawiadomieniu przez pracodawcę. Wynika z tego, że przez czas określony w umowie o pracę, pracownik jeżeli nie świadczy pracy, pozostaje w dyspozycji pracodawcy w gotowości do świadczenia pracy (tzn. wyjazdu w trasę).
Zdaniem Sądu drugiej instancji, nie ulega wątpliwości, że powód dopuścił się ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, bowiem w sytuacji w której pozostawał do dyspozycji pracodawcy (brak udzielonego urlopu) wprawił się w godzinach pracy w stan nietrzeźwości wskutek czego nie mógł wykonać zleconego przez przełożonego przewozu towaru. Stopień zawinienia powoda należy w tym przypadku zakwalifikować jako co najmniej „rażące niedbalstwo”. Podobną ocenę samowolnego wykorzystania przysługujących dni wolnych od pracy, bez uzgodnienia z pracodawcą jako ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z 11 stycznia 1985 r., I PR 118/84 (OSNCP 1985 nr 10, poz. 158).
Kasacja powoda od wymienionego wyroku została oparta na zarzucie naruszenia prawa materialnego, mianowicie art. 52 § 1 pkt 1 i art. 30 § 4 k.p., art. 112 i art. 113 w związku z art. 14 i art. 8 k.p. oraz naruszenia przepisów o postępowaniu -art. 378 § 1 i art. 382 k.p.c. w związku z art. 227 i art. 232 k.p.c. „w związku z art. 300 k.p.” W uzasadnieniu kasacji powód podniósł, że Sąd Okręgowy, dokonując oceny zasadności rozwiązania z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia, wykroczył poza przyczynę sformułowaną w piśmie zwalniającym i jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych ocenił spożycie przez powoda alkoholu w domu, podczas gdy powód w tym czasie powinien pozostawać w gotowości do świadczenia pracy. Nietrafnie – zdaniem skarżącego – ocenił Sąd Okręgowy tryb skorzystania przez powoda z jednodniowego urlopu wypoczynkowego w dniu 17 kwietnia 2001 r. Powód skorzystał z sugestii pracownika strony pozwanej do obowiązków którego należały sprawy kadrowe, aby „wziął” na dzień 17 kwietnia 2001 r. część zaległego urlopu wypoczynkowego. Powód pozostawał w przekonaniu, że urlop jest legalny, bowiem taka była praktyka zakładowa. Tym samym – zdaniem skarżącego -dla zwolnienia z pracy bez wypowiedzenia brakowało co najmniej elementu naruszenia przez niego w sposób ciężki obowiązku pracowniczego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Ogólne przepisy o rozwiązywaniu umów o pracę przewidują, że w oświadczeniu pracodawcy rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinna być wskazana przyczyna uzasadniająca rozwiązanie umowy o pracę (art. 30 § 4 k.p.). W treści pisma z dnia 24 kwietnia 2001 r. przyczyna rozwiązania z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia została określona następująco „z powodu opuszczenia zakładu pracy bez zgody przełożonego w dniu 17.04.2001 r.”.
Stanowiska judykatury i doktryny prawa pracy są zgodne co do tego, że pracodawca jest związany podaną w piśmie zwalniającym przyczyną dokonanego rozwiązania umowy o pracę i w razie sporu pracodawca, a także rozpoznający sprawę sąd, nie mogą wykraczać poza podaną przyczynę. W przypadku rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia podana przyczyna musi stanowić ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych.
Zakres obowiązków pracowniczych określają nie tylko przepisy prawa pracy, postanowienia umowy o pracę, ale również – jak chodzi o ich konkretny kształt – zwyczaj zakładowy. U strony pozwanej przyjęto, że w wypadku kiedy nie było dla kierowców zleceń wyjazdu, kierowcy mogli przebywać poza zakładem pracy, w domu, pozostając w gotowości do świadczenia pracy. W przypadku powoda sytuacja była o tyle inna, że w związku z tym, iż planowany wyjazd stał się nieaktualny powód „wziął” jeden dzień zaległego urlopu. Nie podlega wątpliwości, że tryb uzyskania urlopu nie był zgodny z obowiązującym u strony pozwanej sposobem uzyskiwania urlopu drogą osobistej decyzji prezesa Spółdzielni. W sytuacji jednak, kiedy powód poinformował pracownicę zajmującą się sprawami kadrowymi o zamiarze skorzystania z urlopu i uzyskał jej aprobatę, w odbiorze powoda mogło to oznaczać brak przeszkód formalnych do skorzystania z urlopu. Nie można w każdym razie powodowi w tej sytuacji postawić zarzutu umyślnego działania w postaci naruszenia obowiązku przestrzegania czasu pracy przez samowolne opuszczenie miejsca pracy, a nawet zarzutu rażącego niedbalstwa w tym zakresie. Zachowanie powoda nie mieści się w ramach „klasycznego” samowolnego opuszczenia pracy, które w judykaturze zasadniczo jest uznawane za ciężkie naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego. Skoro opuszczeniu pracy przez powoda w celu skorzystania z urlopu wypoczynkowego nie można postawić zarzutu ciężkiego naruszenia podstawowego obowiązku pracowniczego, nie było celowe analizowanie zachowania powoda po opuszczeniu przez niego miejsca pracy.
Z przytoczonych motywów orzeczono jak w sentencji wyroku.
źródło: http://www.sn.pl/orzecznictwo/